Upadek na schodach kamienicy: Perspektywa właścicieli

Kamienica przy ulicy Grodziskiej w Poznaniu jest świadkiem sporu między właścicielami nieruchomości a byłą sekretarką kancelarii prawnej, która upadła na schodach zabytkowego budynku. Właściciele, pani Barbara i pan Zbigniew, nie czują się odpowiedzialni za wypadek. Ich zdaniem, pracownica kancelarii nie miała uprawnień do korzystania z tych schodów.

Kamienica przy ulicy Grodziskiej to zabytkowy budynek, który jest w posiadaniu pani Barbary i pana Zbigniewa od 25 lat. Para ma mieszkanie na piętrze, a pozostałe pomieszczenia wynajmuje. W 2012 roku kancelaria prawna została jednym z najemców budynku. W 2015 roku sporządzono aneks do umowy, aby najemca mógł korzystać z balkonu z zejściem do ogrodu przez zabytkowe, strome schody.

Według właścicieli, sekretarka kancelarii sporadycznie korzystała właśnie z tych schodów, a do budynku miała dostęp przez boczne wejście. Dlatego też pani Barbara i pan Zbigniew uważają, że nie ponoszą odpowiedzialności za wypadek.

Właściciele kamienicy twierdzą, że przez ponad półtora roku od wypadku nie dostali żadnych roszczeń od sekretarki, która wydawała się zdrowa i normalnie funkcjonowała. Jednak po przeprowadzce kancelarii do nowej siedziby, sekretarka nagle domaga się zadośćuczynienia w wysokości 30 tysięcy złotych za doznane cierpienia związane z upadkiem na schodach.

Sprawa trafiła do sądu rejonowego w Poznaniu, który ustalił, że pracownica kancelarii poślizgnęła się na schodach i upadła na plecy. Sąd stwierdził również, że schody nie były zaśnieżone, a sekretarka, jak i inni najemcy, korzystali z nich. Sąd uznał, że właściciele nieruchomości nie utrzymywali schodów w należytej czystości i stanowiło to zagrożenie. Dlatego sąd orzekł, że kwota żądana przez sekretarkę jako zadośćuczynienie jest uzasadniona.

Jednak właściciele nieruchomości nie zgadzają się z wyrokiem sądu i złożyli apelację. Ich pełnomocnik argumentuje, że wypadkowi winna jest sekretarka, która nie powinna była korzystać z tych schodów. Pełnomocnik twierdzi też, że pracodawca sekretarki, a nie właściciele kamienicy, powinien zorganizować jej pracę tak, aby uniknąć wypadku. Sprawa ciągle jest rozpatrywana przez sądy.

Dla byłej sekretarki kancelarii ten wypadek oznaczał drastyczną zmianę w jej życiu. Do dzisiaj zmaga się z problemami zdrowotnymi i nie jest w stanie wrócić do aktywności sprzed wypadku. Teraz to sądy będą musiały rozstrzygnąć, czy odpowiedzialność za ten wypadek spoczywa na właścicielach kamienicy czy też na pracodawcy sekretarki.

FAQ:
1. Kto jest odpowiedzialny za wypadek?
Właściciele kamienicy uważają, że nie ponoszą odpowiedzialności za wypadek, natomiast według sądu, którego wyrok jest w trakcie apelacji, właściciele nieruchomości są winni zaniedbania.

2. Kto jest łykający w niskiej części tekstu?
Była sekretarka kancelarii prawnej, która doznała upadku na schodach kamienicy przy ulicy Grodziskiej w Poznaniu.

3. Jakie były ustalenia sądu rejonowego?
Sąd ustalił, że sekretarka poślizgnęła się na schodach, które nie były w należytej czystości. Wyrok sądu stwierdza, że wypadek był spowodowany zaniedbaniami właścicieli nieruchomości.

4. Jaka kwota zadośćuczynienia została żądana przez sekretarkę?
Sekretarka żąda zadośćuczynienia w wysokości 30 tysięcy złotych za doznane cierpienia związane z upadkiem na schodach.

Definicje:
– Zabytkowy budynek: Budynek, który ma duże znaczenie historyczne, artystyczne lub naukowe.
– Aneks do umowy: Nowa umowa, która wprowadza zmiany do pierwotnej umowy.
– Ścierliwne schody: Schody, które są oblodzone, nieczyste lub w złym stanie, powodujące zagrożenie dla użytkowników.
– Zadośćuczynienie: Kwota pieniężna, która ma na celu wynagrodzenie za doznaną krzywdę lub cierpienie.

Linki:
– gazetaprawna.pl
– poznan.pl

The source of the article is from the blog enp.gr