Rynek nieruchomości: prognozy cen mieszkań w Polsce do 2024 roku
Według analityka rynku nieruchomości, Bartosza Turk-a, można spodziewać się, że ceny mieszkań w Polsce będą rosły do 2024 roku. Przewiduje się, że na koniec tego okresu ceny mieszkań mogą być wyższe o kilka do nawet kilkunastu procent w porównaniu z obecnymi cenami. Istnieje jednak pewna rozpiętość w prognozach, która zależy od różnych czynników.
Analityk podkreśla, że program Bezpieczny Kredyt 2 proc. miał duży wpływ na wzrost cen mieszkań, ale jednocześnie umożliwił ożywienie rynku mieszkaniowego. Uważa, że program ten powinien być utrzymany, ale w zmodyfikowanym kształcie, aby jeszcze większa liczba osób mogła z niego skorzystać.
Przed wprowadzeniem programu Bezpieczny Kredyt, sytuacja na rynku mieszkaniowym była trudna. Młodzi ludzie w wieku 25-34 lat mieli poważne problemy z dostępem do mieszkań, ponad połowa z nich mieszkała z rodzicami. Rynek najmu był również ograniczony, a koszty wynajmu w największych miastach rosły średnio o 25 procent.
Analityk twierdzi, że rząd miał dwie możliwości: stymulować podaż mieszkań lub pobudzić popyt na rynku. Wybrał drugą opcję i wprowadził program Bezpieczny Kredyt 2 proc. W jego opinii, program ten ma więcej zalet niż wad.
Co do przyszłości, prognozuje się, że wnioski do programu Bezpieczny Kredyt będą przyjmowane do stycznia 2024 roku, a na wiosnę RPP prawdopodobnie obniży stopy procentowe. To może dodatkowo pobudzić popyt na mieszkania. Jednak wzrost wynagrodzeń i większe ryzyko kredytowe nie oznaczać, że ceny mieszkań spadną. Istotnym czynnikiem, który może wpłynąć na stabilizację cen mieszkań, jest odbudowująca się struktura podaży na rynku. Jednak na ostateczne kształtowanie cen będą miały wpływ także działania nowego rządu w zakresie polityki mieszkaniowej.
Bartosz Turek prognozuje, że na koniec 2024 roku ceny mieszkań będą rosły od kilku do kilkunastu procent. W przypadku braku wsparcia popytu, wzrost ten będzie mieścił się w granicach 5-7 procent. Jednak jeśli rząd zdecyduje się na kontynuację programu mieszkaniowego lub go wzmocni, możemy oczekiwać podwyżek nawet o kilkanaście procent.
Źródło: [nazwa źródła]
The source of the article is from the blog yanoticias.es