Fliperzy inwestują w niewielkie udziały mieszkań – wspominamy przeszłość
Wielu inwestorów, zwanych fliperami, obecnie skupuje nawet najmniejsze udziały w mieszkaniach. Ta sytuacja budzi niepokój i przypomina nam najgorsze wspomnienia z przeszłości, gdzie mówiono o zbawieniu z niesprawiedliwością społeczną i przekrętami związanymi z reprywatyzacją.
Obecne władze są oskarżane o utrzymanie złodziejskiego komunistycznego prawa, które pozbawia nas naszej własności. Gminy sprzedają place i mieszkania, mimo że wielu z nas złożyło wnioski o zwrot mienia. Możemy to porównać do paserstwa – handlu tym, co nam zostało ukradzione.
Nie możemy zapominać, że afera reprywatyzacyjna ma swoje korzenie w sprawiedliwości społecznej i zwrocie mienia zagrabionego przez komunistów. Przywołujemy do życia cytat z archiwalnego wydania warszawskiej „Wyborczej” sprzed 32 lat, aby podkreślić, że to, co obecnie obserwujemy, jest kontynuacją dawnych problemów.
Napływ fliperów na rynek mieszkaniowy powoduje większe podziały społeczne i bezsprzecznie wpływa na ceny nieruchomości. To z kolei utrudnia dostęp do mieszkań dla osób o niskich dochodach i zuboża społeczność.
W obliczu tej sytuacji, konieczne jest podjęcie działań prawnych i politycznych w celu ochrony interesów społeczności lokalnych. Reprezentanci mieszkańców muszą wspólnie działać, aby zapobiec dalszemu pogorszeniu sytuacji i zapewnić sprawiedliwość społeczną.
Wnioskiem z tego wszystkiego jest to, że musimy być czujni i działać, aby zapobiec powtórzeniu błędów przeszłości. Musimy dbać o nasze prawa własności i chronić interesy naszej społeczności przed nieuczciwymi praktykami fliperów.
The source of the article is from the blog mgz.com.tw