Nowy program rządowy: Mieszkanie na start
Ministerstwo Rozwoju i Technologii ogłosiło nowy program rządowy o nazwie „Mieszkanie na start”, mający na celu wsparcie polskich rodzin w zakupie domu lub mieszkania. Jednak ekonomista Marcin Czaplicki zwraca uwagę, że program ten może skutkować wzrostem cen nieruchomości.
Według danych Eurostatu, w Polsce brakuje wystarczającej liczby mieszkań, szczególnie w mniejszych miastach. Na tysiąc mieszkańców przypada około 450 mieszkań, podczas gdy na Zachodzie Europy ta liczba przekracza 500. W Polsce dominują wielopokoleniowe rodziny, które częściej zamieszkują domy niż mieszkania. To właśnie gospodarstwa domowe stanowią główny popyt na nieruchomości w przyszłości.
Marcin Czaplicki podkreśla, że programy kredytowe, które stymulują popyt przy ograniczonej podaży, prowadzą do wzrostu cen nieruchomości. Istotna jest zatem podaż nieruchomości, a nie zwiększenie dostępności kredytów. Ekonomista wyjaśnia, że proces budowy domu w Polsce trwa zbyt długo ze względu na biurokrację i uzyskiwanie pozwoleń, co ogranicza elastyczność podaży na rynku mieszkań.
Czaplicki prognozuje, że rok 2024 będzie rokiem kredytów konsumpcyjnych, a nie hipotecznych w Polsce. Poprawia się bowiem chęć zakupu różnych towarów i usług, takich jak telewizory, AGD czy samochody. Konsumpcja będzie napędzać polską gospodarkę w tym roku.
Stąd wynika, że nowy program „Mieszkanie na start” może przyczynić się do wzrostu cen nieruchomości, ponieważ nie rozwiązuje problemu związanego z brakiem podaży mieszkań. Warto zwrócić uwagę na element podażowy na rynku nieruchomości, aby móc skutecznie reagować na potrzeby mieszkaniowe Polaków.
The source of the article is from the blog mivalle.net.ar